Warsztaty edukacyjne dla dzieci i młodzieży z zakresu fotografii w sercu Doliny BaryczyZajęcia fotograficzne 15 października podczas kolejnych zajęć fotograficznych w plenerze, przyglądaliśmy się pejzażom oraz architekturze wodnej położonej w Dolinie Baryczy. Warsztaty te zdecydowanie były najtrudniejszymi z dotychczasowych. Tym razem mieliśmy okazję do fotografowania nie tylko pejzażu ale i architektury rzecznej. Trudność polegała na tym, aby każdy z nas mógł skupić wartość przesłony i punktów ostrości w takim miejscu, które pozwolą nam na „wyciągnięcie” pierwszego planu. Na pewno ciężko to Państwu zrozumieć, a co dopiero wykonać J Jednymi słowy, łatwo nie było J Te zajęcia były inne w porównaniu do poprzednich. Jedno punktowa ostrość i duże wartości przesłony tworzyły przepiękny bokeh (w fotografii - sposób oddawania nieostrości obiektów znajdujących się poza głębią ostrości) na naszych zdjęciach. Można było by powiedzieć, cel osiągnięty! Ale czy na pewno? Wielu z nas fotografując przepiękny jaz we Wróblińcu miało w z tym sporo trudności. Oczywiście wiązało się to z olbrzymią szczegółowością metalowych elementów, utrzymującą konstrukcję tzw. tamy, na naszej Baryczy. No i pytanie, na czym się tu skupić, tak aby zachęcić widza, do zatrzymania się nad naszym zdjęciem? Jak to w życiu bywa, trening czyni mistrza! Metodą prób i błędów, udało się uzyskać zamierzony efekt. Następnym przystankiem były odłowy w Potaszni i Joachimówce. Tam przyglądaliśmy się pracy rybaków, którzy od kilku dni mieli pełne ręce roboty. Podczas odłowów, jeden z pracowników Stawów Milickich S.A., dał nam ciekawy wykład dotyczący fauny i flory występującej w naszym regionie. Dzięki tej wiedzy, każdy z nas poruszył wyobraźnie i stworzył wspaniałe pejzaże stawów położonych w kompleksie Potasznia. Ostatnim punktem wyprawy były okolice Kaszowa i Koruszki. Podczas pięknej pogody mieliśmy okazję do zrobienia zdjęć na wale Baryczy. Tu każdy z nas miał dowolność twórczą. W związku z trwającym na dobre sezonem grzybobrania wybraliśmy się także do lasu. Efekty z naszej wyprawy możecie zobaczyć poniżej.
|